środa, 19 sierpnia 2015

Spoiler

No pięknie, pięknie! Jak się Wam obieca coś w zamian, to komentarze się w momencie znajdą! :D Ale okej, obiecałam mały spoiler, więc go dodaje. Jeżeli pomysł się Wam spodoba, to możemy się umówić, że przed każdym rozdziałem będę dodawać takie króciutkie fragmenty, żeby Wam się lepiej oczekiwało na całość, okej? :D

 [...]

                Wzruszyłam ramionami i włożyłam szklankę do zlewu. – Jeżeli chcesz coś do picia, to czuj sie jak u siebie – mówiłam wycierając ręce w ściereczkę. – Ja idę na górę, bo muszę... – nie było mi dane dokończyć, ponieważ nagle poczułam szarpnięcie, a zaraz potem moje usta zetknęły się z wargami Marca. Po chwili odrętwienia, odzyskałam świadomość i zarzuciłam mu ręce na szyję, przyciągając go bliżej siebie. Poczułam, jak jego dłonie wędrują po moich nagich plecach i zatrzymują się na pośladkach. Piłkarz delikatnie wbił palce w moją skórę, na co zareagowałam głośnym westchnięciem. Przejechał językiem po mojej dolnej wardze, prosząc o dostęp, który momentalnie uzyskał. Marc zamruczał z uznaniem i, kolejny raz ściskając moje pośladki, zjechał pocałunkami na szczękę, a następnie na szyję.
                – Marc... m-muszę się wykąpać – westchnęłam z przyjemności, jaką sprawiały mi jego pocałunki. Nie żebym chciała to przerwać, ale prysznic był mi naprawdę potrzebny.
                – Mogę ci pomóc – odparł z zadowoleniem, nadal nie przestając pieścić mojej skóry na szyi.
                Wplątałam palce w jego kruczoczarne włosy i odciągnąwszy go do tyłu, dłonią ścisnęłam jego szczękę. –Muszę. Wziąć. Prysznic – powiedziałam patrząc, jak jego usta wykrzywiają się w łobuzerskim uśmieszku. Dobrze wiedziałam, co chodzi mu po głowie. – Sama – dodałam przeciągając samogłoski, a on zrobił minę smutnego pieska. Okej, to było urocze!
                Już widziałam, jak jego twarz znów zbliża się do mojej, kiedy przerwał nam dźwięk telefonu. Zerknęłam na wyświetlacz swojej komórki, na którym pojawił się numer doktora Madrigala. Momentalnie cała się spięłam i wyswobodziwszy się z objęć Bartry, odebrałam połączenie.

 [...]


 http://33.media.tumblr.com/3dc4d9d8c74d4f65738d0472388cc9cd/tumblr_npqoj7hHRK1s2io5ho1_500.gif

4 komentarze: